- - -   INFO - - - MUZYKA - - - GALERIA - - - WYWIAD - - - TEKSTY    - - -   



ODPUST ZUPEŁNY - wywiad



Od kiedy gracie razem?

Bogdan: Pierwsze próby miały miejsce rok temu, a grać zaczęliśmy wiosną. Zespół nie jest jeszcze zamkniętą formułą, trudno powiedzieć jakich muzyków ostatecznie będziemy mieli w swoim składzie. Marcin

Marcin: Nazwa miała nawiązywać do tego, co gramy, czyli do muzyki dawnej - średniowiecznej, renesansowej. Szukaliśmy określeń, które najlepiej oddadzą klimat i spośród kilku propozycji wybraliśmy "Odpust Zupełny". Jest to nazwa wieloznaczna, kojarzy się z handlem odpustami, graniem na odpustach oraz z odpuszczeniem sobie w sensie wyluzowania.

Mówiłeś, że gracie muzykę dawną, ale jesteście przecież związani też z folkową. Czy pobrzmiewają u was jej echa?

Bogdan

Bogdan: Owszem, czterech z pięciu członków naszego zespołu jest związanych z muzyką folkową: Radek kiedyś ją grał, Marcin i ja jesteśmy w "Orkiestrze", a Piotrek gra w jeszcze innych formacjach. Jeśli chodzi o analizę naszego grania, to jest to dość skomplikowana sprawa i na razie teoretycznie nie słychać folkloru w materiałach, które zaaranżowaliśmy. Jednak być może fakt wykonywania przez nas od tylu lat folku wpływa na to, co gramy w "Odpuście Zupełnym". Przedmiotem naszej pracy jest muzyka dawna, ale jak mówiłem formuła tego zespołu nie jest jeszcze zamknięta, mam na myśli zarówno skład i sposób aranżowania. Jesteśmy na etapie poznawania muzyki dawnej, jak byliśmy dziesięć lat temu na etapie poznawania muzyki ludowej.

Piotr: Myślę, że między muzyką dawną a ludową istnieją silne powiązania i podobieństwa. Sam fakt, że muzyka jako archaiczna forma, jest nośnikiem dawnych treści, już łączy nas z brzmieniem ludowym. Nierzadko zdarza się tak, że pewne melodie, które gramy jako muzykę dawną są bardzo podobne do ludowej. .

Marcin: Podchodzimy do muzyki dawnej tak jak do ludowej, nie dbamy specjalnie o wierność, nie chcemy jej rekonstruować, tak jak to robi większość zespołów. Staramy się zachować ducha tej muzyki, odgadnąć jak kiedyś było (chociaż być może w mniejszym stopniu niż wtedy, gdy gramy folk). Dzieje się tak zapewne dlatego, że muzyka dawna i chronologicznie i geograficznie, obejmuje o wiele większy zasięg niż folkowa, odnosi się też do rycerskich bitew z XII, XV jak i XVIII wieku. Radek

Bogdan: Stojąc przed tak nietypowym zagadnieniem, jakim jest muzyka dawna zagrana dla rozrywki współczesnych, stwierdziłem, że muszą zagrać współczesne instrumenty w sposób nieschematyczny. Miało to decydujące znaczenie w doborze muzyków. Żaden ze znanych mi perkusistów nie gwarantował tego. Na szczęście okazało się, że Marcin posiada pewną szkołę gry na instrumentach perkusyjnych, dysponuje talentem w tym kierunku i poczuciem rytmu, to co zagra, jest bardzo interesujące. Podobny problem stanowi gitara basowa, która w ogóle wydaje się tu instrumentem kosmicznym. Nasz eksperyment polega na tym, że nie szukaliśmy doświadczonego basisty, ale takiego, który będzie mógł zbudować styl gry w oparciu o szkołę, którą tu wspólnie wypracujemy. Paweł, oboista, stanowi pewien wyjątek, ponieważ granie na tego typu instrumencie wymaga jednak prawdziwej szkoły, nauka zajęłaby zbyt dużo czasu. Nasz skład nie jest przypadkowy. Praca z ludźmi, którzy nie mają wykształcenia muzycznego bywa utrudnieniem, ale i sytuacją zbawienną w wielu przypadkach - decyduje o niepowtarzalnym kolorycie zespołu.

W jaki sposób odszukujecie tego typu muzykę? Czy są konkretne zapisy nutowe granych przez was utworów?

Piotr

Piotr: Większość zapisów nutowych pojawia się dopiero w renesansie. Problem stanowi muzyka średniowieczna, która często jest rekonstruowana na podstawie innych źródeł, a to nie daje pewności co do jej pierwotnego brzmienia.

Marcin: "Rekonstruujemy" muzykę na podstawie rycin opisów i... filmów. Zdarza się w muzyce, np. współczesnej, że kompozytor czasami podaje tylko tonację albo zarys utworu, a resztę muzyk musi sobie sam wymyślić. My podchodzimy do tego podobnie. Ważne jest, żeby wiedzieć, o co w tej muzyce chodzi, a tego się z nut nie da dowiedzieć, szczególnie w przypadku muzyki najdawniejszej. Pozostają filmy o Robin Hoodzie czy inne.

Spróbowalibyście określić, ile czerpiecie z tego typu źródeł, a ile jest w tym waszej inwencji?

Piotr: Zazwyczaj zaczyna się od źródła, a później każdy z nas wnosi coś od siebie. Procentowo tego nie da się określić, zależy od utworu i od tego, w którym kierunku rozwija się nadawana przez nas forma. To cały czas zmienia się i kształtuje. Paweł

Paweł: Właśnie, w tej muzyce podoba mi się szczególnie to, że nie trzeba się trzymać schematów.

Radekr: Myślę, że to wynika z tego, jaki mieliśmy staż i wykształcenie muzyczne. Jeżeli ktoś nie zna nut to nie ma wątpliwości, że nie będzie się poruszał zgodnie z nutami, tylko będzie musiał...

Bogdan: ...grać muzykę średniowieczną, wtedy właściwie nie było notacji.

rozmawiała: Izabela Foremniak "Pismo Folkowe - Gadki z Chatki"



Gadki z Chatki



   - - -   INFO - - - MUZYKA - - - GALERIA - - - WYWIAD - - - TEKSTY    - - -